Podatnicy podatku dochodowego od osób prawnych zobowiązani są do uiszczania comiesięcznych zaliczek na podatek (art. 25 ust. 1 Ustawy CIT).
Zasadniczo, można je opłacać jako tzw. zaliczki „rzeczywiste” (liczymy podatek od dochodu osiągniętego od początku roku podatkowego minus zaliczki zapłacone do tej pory albo tzw. zaliczki „uproszczone” (co miesiąc 1/12 podatku z wyniku z przed 2 lat).
Naturalnie, może być tu dużo sytuacji szczególnych, ale niezależnie od tego, z jakim wariantem mamy do czynienia może pojawić się jeden wspólny problem – obliczona zaliczka może być za wysoka wobec przewidywanego po zakończeniu roku podatku. Taka sytuacja jest niekorzystna zarówno dla podatnika, jak i dla organu podatkowego. Pierwszy z nich zapłaci za dużo i będzie musiał czekać na zwrot, a drugi te pieniądze zwrócić.
Aby rozwiązać ten problem, przepisy Ordynacji podatkowej przewidują możliwość ograniczenia poboru zaliczek na podatek (art. 22 § 2a Ordynacji podatkowej).
Zgodnie z tym przepisem, organ podatkowy, na wniosek podatnika, ogranicza pobór zaliczek na podatek, jeżeli podatnik uprawdopodobni, że zaliczki obliczone według zasad określonych w ustawach podatkowych byłyby niewspółmiernie wysokie w stosunku do podatku należnego od dochodu przewidywanego na dany rok podatkowy.
Oznacza to, że jeśli podatnik „uprawdopodobni”, że wystąpi nadwyżka (wpłat nad ostatecznym zobowiązaniem) i nadwyżka ta będzie „niewspółmiernie” wysoka, to organ powinien zobowiązany jest orzec o ograniczeniu poboru.
W teorii, nie jest to zatem uznaniowa decyzja organu – jeśli przesłanki są spełnione, to organ wydaje decyzję pozytywną.
W praktyce, mamy tu do czynienia ze zwrotami nieostrymi (uprawdopodobnienie, niewspółmierność) co powoduje, że nie ma tu automatyzmu – wniosek musi zawierać należytą argumentację oraz dowody ją popierające.
Na początek kwestia uprawdopodobnienia. Funkcjonuje ono w przepisach prawa jako „środek zastępczy” wobec dowodu. O ile udowodnienie daje nam pewność (udowodnienie), o tyle rezultatem uprawdopodobnienia jest prawdopodobieństwo wystąpienia jakiejś okoliczności (tak np. Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 11 kwietnia 2018 r., sygn. akt II FSK 818/16).
Posłużenie się uprawdopodobnieniem jest tu konieczne. Można, przykładowo, udowodnić jakie podatnik osiągnął dochody od początku roku. Jednakże, jego dochody do końca roku będą tylko prognozą, założeniem.
W praktyce, należy tu przedstawić wyliczenia prognozowanego wyniku oraz dowody uzasadniające przyjęte założenia. Oprócz prognoz natury finansowej powinno się przedstawić też okoliczności – np. zapaść na rynku, spadek przychodów i okoliczności z nimi związane. Przykładowo, jeśli handlujemy produktami notowanymi na giełdach, możemy pokazać aktualne kształtowanie się cen, czy publikowane prognozy. Cennym źródłem są dane statystyczne czy dane instytucji publicznych.
Jeśli zaś, przykładowo, podatnik planuje rozliczanie ulg podatkowych w zeznaniu rocznym, powinien on przedstawić organowi planowane na ten rok działania i kalkulację ulg.
W praktyce, znacznie prostsze w będzie obniżenie zaliczek „uproszczonych”, bowiem tu znany jest już element potencjalnego zobowiązania podatkowego do końca roku. Trudniej uprawdopodobnić taką okoliczność przy zaliczkach „rzeczywistych”.
Co do pojęcia „niewspółmierności”, to nie jest ono interpretowane bardzo rygorystycznie. Naczelny Sąd Administracyjny zauważa, że „Niewspółmierna wysokość zaliczek, o której mowa w art. 22 § 2 pkt 2 ordynacji podatkowej, oznacza taki stan rzeczy, w którym wysokość podatku, na podstawie znanych bądź dających się przewidzieć elementów stanu faktycznego, oceniana jest jako niższa od sumy zaliczek przypadającej do zapłaty w danym okresie rozliczeniowym.” (wyrok z dnia 24 maja 2002 r., sygn. akt I SA/Ka 738/01).
Nie ma przy tym dolnego pułapu obniżenia zaliczek – możliwe jest nawet obniżenie do „1 zł”.
W praktyce, kluczową kwestią w zakresie całego postępowania jest przedstawienie klarownych wyliczeń oraz odpowiednich dowodów na powołane okoliczności.